"Walcząc nie zawsze będziesz wygrywał, jednak zawsze będziesz miał świadomość podjętej walki." ~ Dawid Łatacz

PKS Meandra  Czeka na SPONSORÓW
 a WDZIĘCZNOŚĆ NASZA
I PAMIĘĆ MODLITEWNA
GWARANTOWANA
oto konto :

85 8689 0007 2004 6901 2000 0010

Przekaż 1,5% podatku

Parafialny Klub Sportowy

Meandra Dorohucza

Podczas wypełniania formularza

PIT wpisz KRS: 0000270261

oraz cel szczegółowy:

PKS MEANDRA DOROHUCZA 364

 

Kazanie 3 majowe

3 V 2017 – w Dorohuczy. To piękne i owocne spotkanie. Rozpoczęliśmy o g. 9.00 uroczystą Mszą Świętą. Ludzi pełny kościół; dzieci; młodzież; Chór; Strażacy. W dekoracji obraz J. Matejki -Konstytucja 3 maja w naturalnej wielkości; Księga Konstytucji; Flagi zaborców zamienione na Polskie. Po Mszy Św. Wystąpił nasz parafialny teatr OBECNOŚĆ a po inscenizacji udaliśmy się pod epitafium upamiętniające tragedię smoleńską by złożyć wieniec biało-czerwony z chórem odśpiewaliśmy rotę i p[olskie kwiaty. W czasie konsumpcji pierogów śpiewaliśmy pieśni patriotyczne a aktorzy w strojach z okresu zaborów byli wspaniali. Całość spotkanie była wzbogacona rozważaniami o następującej treści:

Pod koniec XVIII wieku np. niektórzy Polacy zadali sobie pytanie: co sprawiło, że Polska, która 150 lat wcześniej była jedną z największych potęg europejskich i największym krajem w Europie, tak nisko upadła?
W odpowiedzi zrodziło się - w mozole ducha - lekarstwo w postaci Konstytucji  uchwalonej 3 maja 1791 roku, wprowadzającej nowy ustrój prawny dla kraju; Była dziełem niedokończonym. Trwały przecież dalej prace nad „Konstytucją Ekonomiczną" oraz „Konstytucją Moralną". Rodziła się ona w „bólach". Przeforsowano ją przez zamach stanu a przy jej przyjęciu bez czytania przesądził znak Boży, który wielu nazwało przypadkiem. Kiedy poseł inflancki wezwał króla do jej zaprzysiężenia, władca podniósł rękę na znak, że chce przemówić, co zwolennicy konstytucji poczytali za gotowość króla do złożenia przysięgi. Niestety, lekarstwo podawane umierającemu bywa zazwyczaj mało skuteczne,( Kamienie na szaniec- wyświetlane 1 maja Rudy-Zośka) dlatego też choć Konstytucja 3 Maja była owszem kamieniem milowym w historii demokracji, to w sumie okazała się „testamentem gasnącej Ojczyzny". Obowiązywała tylko przez rok, po czym została obalona przez armię rosyjską i wojska konfederacji targowickiej.
Mimo tego miała ona dla Polaków swoje ważkie znaczenie. Przez długie lata rozbiorów podtrzymywała ona w kolejnych pokoleniach nadzieję na stworzenie sprawiedliwego i niepodległego społeczeństwa. Jej wagę rozumieli dobrze wrogowie Polski, dlatego świętowanie jej powstania było najpierw zakazane podczas rozbiorów, następnie zdelegalizowane przez hitlerowców i sowietów podczas okupacji, wreszcie zniesione przez władze komunistyczne (w styczniu 1951). Na szczęście prawdy nie da się zabić raz na zawsze.

A dzisiaj? Dzisiaj - 226 lat po tamtej Konstytucji - nasza wiara winna dalej ujawniać swoją płodność przenikając nasze życie osobiste i społeczne, pobudzając nas do większej sprawiedliwości i miłości. Nie może być mowy o rozdzielenia życia religijnego od życia zawodowego czy społecznego. Mamy przepajać duchem Ewangelii rzeczywistość doczesną, wnosząc w ten sposób własny specyficzny wkład w pomnażanie dobra wspólnego.  Benjamin Barker - w swoim błyskotliwym eseju pt. „Skonsumowani" (2008) - streścił te zmiany pisząc, że na naszych oczach etos rzetelności i pracowitości, leżący u podstaw dobrobytu, zastąpiono obecnie „etosem infantylizmu", który - niczym zaraza - ogarnął nasz świat. Dla współczesnego kapitalizmu stało się konieczne, by dzieci nigdy nie wydoroślały a dorośli, by ponownie zdziecinnieli. Głównym i jedynym wychowawcą stał się rynek, który dokonał przewartościowania wartości. W miejsce myślenia, postawił pragnienie. Zamiast „myślę, więc jestem", postawił „chcę, więc jestem".  Marketingowcy nie spoczną, dopóki nie przekonają nas,  Że musimy koniecznie kupić nowy laptop, bo właśnie pojawił się o 10 gramów lżejszy i 5 milimetrów cieńszy od poprzedniego. Że powinniśmy zaciągnąć kolejny kredyt, choć nie spłaciliśmy jeszcze obecnego. A na święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc to najlepiej wyjechać do dobrego kurortu – bo i jedzenie i rozrywka. W niedziele trzeba pracować bo więcej zapłacą; wszak to dzień jak każdy.

Tymczasem dzisiaj trzeba zadbać o wolność jednostki, o wolność na ludzkim poziomie, która opiera się na braku przymusów wewnętrznych. Nie ma dzisiaj przymusu zewnętrznego; chyba, że przełożony; współmałżonek, bądź rodzic. Wolność, która oznacza umiejętność panowania nad sobą we wszystkim(umiejętność zarządzania) (M. de Montaigne). Ona nie polega na tym, że się robi to, co się chce, lecz że się czyni to, co się czynić powinno (Lord Acton). Inka – powiedz babci , że zachowałam się jak trzeba. A nam w uchu brzmią słowa - rubat co chceta; jak mnie się zechce to pójdę do kościoła itd. Tak wielu z nas żyje jedynie według czysto pragmatycznych zasad, dążąc do przyjemności, bogactwa lub władzy, dlatego grozi nam utrata duchowych podstaw, na których opiera się nasza wolność. Żeby ją utrzymać, potrzebna jest zgoda oparta na prawdzie. A nie na modzie, namiętnościach, ideologii, albo grupowym interesie- bo inni tak uważają nie Bóg; nie przykazania; bo mnie się tak wydaje; bo tak mi się podoba. Zobaczcie nasz teatr OBECNOŚĆ wystawia dzisiaj sztukę pt. Konstytucja trzeciego maja w naszym domu. Jest kuchenak bo będą podsmażane pierogi by poczęstować nimi wszystkich obecnych. Dla mnie kuchnia; to dom; to mam i tata; to rodzeństwo; to wspólny stół i wspólny posiłek a ktoś komentuje i ma wielu zwolenników, że robi knajpę z kościoła. Przepraszam czy w twoim domu jest knajpa gdzie na stałe jest alkohol; bimber; piwo. Zraniony człowieku zostań z nami zostań z Bogiem.
  Tak, demokracja to przedsięwzięcie duchowe i moralne, którego sukces zależy od cnót obywateli, każdego z nas.
Niech piękne świadectwa umiłowania wolności, jakie zostawiła nam Konstytucja 3 Maja stanie się wyzwaniem dla umocnienia królowania Boga w nas; w naszych rodzinach w naszej Ojczyźnie. Również dzisiaj - a może nawet szczególnie dzisiaj – zarządzanie; praca; nauka; Bóg nie umarł -  potrzebne jest zaangażowanie każdego z nas, aby cała nasza energia została skierowana ku temu, by w naszej Ojczyźnie stało się bardziej dostrzegalne „wieczne i powszechne królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju".

 Niech nam w tym pomaga Jasnogórska Królowa Polski:
Pani! Twa władza na niebie i ziemi
taką jest, iż kto łaski pragnąc do Cię
nie pójdzie, latać chce skrzydły martwymi!
Twoja łaskawość, nie tylko że krocie
próśb wysłuchuje, ale w każdej dobie
naprzeciw słabej podąża istocie!
W Tobie pobożność, miłosierdzie w Tobie,
w Tobie wspaniałość, w Tobie się jednoczy
wszystko, co ludzkość ma dobrego w sobie!
(Dante Alighieri, Pieśń św. Bernarda do Matki Bożej. Boska Komedia, Raj, ks. XXXIII)