Sercańskie Dni Młodych 2017
Od poniedziałku 26 czerwca do soboty 1 lipca 2017 r. trwały w Pliszczynie koło Lublina Sercańskie Dni Młodych. Już po raz 24. na początku lata, na sześć dni, swoje namioty rozbiją setki młodych osób, a wśród nich grupa młodzieży z Dorohuczy pragnących poznawać Boga, dzielić się radością, przeżywać wiarę, dyskutować i żyć naprawdę, tworząc cywilizację miłości. Tegoroczne hasło to: Rozpaleni mocą Ducha. Uczestnikami spotkania są młodzi duchem i ciałem ludzie z różnych części Polski, a czasami z innych krajów, którzy „ryzykują” i poszukują spotkania z żywym Bogiem w drugim człowieku.
Wszystko zaczęło się w 1994 r. Właśnie w tym roku, Pliszczyn „zatętnił” młodością i radością. Księża Sercanie, odczytując znaki czasu i duchowy testament swojego Założyciela – o. Leona Jana Dehona, zainicjowali spotkania dla młodzieży pod ogólnym hasłem „Ku cywilizacji miłości”. Obecnie najważniejszymi punktami spotkania są: Eucharystia, modlitwa, duchowa odnowa, integracja, sport.
Pod żółtą wiatą codziennie gromadzimy się na Eucharystii, na spotkaniach z ciekawymi gośćmi, którzy dzielą się z nami swoim świadectwem, talentami, wiedzą i doświadczeniem przyjaźni z Bogiem. Każdego dnia mamy okazję do skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania. Mamy również czas na rozwijanie swoich talentów podczas organizowanych warsztatów (m. in. wokalnych, tańca, pierwszej pomocy, teatralnych, artystycznych i innych) oraz na zabawę podczas Dehoniady (sercańskiej imprezce i grillowania). Emocji dostarczają nam również rozgrywki w piłkę nożną, z których najciekawszą jest mecz „Sercanie vs Reszta Świata”
Tematy poszczególnych dni tegorocznych SDM – Rozpaleni mocą Ducha – to :
poniedziałek – Owocem zaś Ducha jest WIERNOŚĆ i ŁAGODNOŚĆ
wtorek – Owocem zaś Ducha jest RADOŚĆ i POKÓJ
środa – Owocem zaś Ducha jest CIERPLIWOŚĆ I OPANOWANIE
czwartek – Owocem zaś Ducha jest UPRZEJMOŚĆ
piątek – Owocem zaś Ducha jest MIŁOŚĆ
sobota – Owocem zaś Ducha jest DOBROĆ
„Kto chce iść za Mną niech weźmie krzyż i niech Mnie naśladuje” To słowa Chrystusa, które wzięła sobie do serca kilkuosobowa grupa młodzieży zgromadzona w Pliszczynie i podczas Mszy świętej przyjęli krzyż, który jest znakiem włączenia do Ruchu Sercańskiej Młodzieży. Jednym słowem WOW. Tak najprościej można określić, to co miało miejsce w czasie Dehoniady. Ogromne, niesamowite, wspaniałe, cudowne, genialne święto radości już za nami. Mecz, Wodzireje z Krakowa, dmuchańce, zabawy, grill, „fireshow”, tańce, śpiewy, to tylko niektóre atrakcje czwartkowego popołudnia. Dehoniada to wspaniały czas nie tylko dla uczestników SDM-u. Pod pliszczyńską wiatą pojawili się mieszkańcy tej miejscowości oraz sympatycy z Lublina. Cała wielkość człowieka polega na tym ,że potrafi odpowiednio wykorzystać czas. Ważne, by znaleźć równowagę między zabawą, pracą, odpoczynkiem, zamyśleniem, słuchaniem, czy mówieniem. Uczestnicy XXIV SDM-u taką wspaniałą umiejętność posiadają. Warto też wspomnieć o tym, że mamy DOBREGO BOGA. Ochronił nas przed wichrem, gradem, nawałnicą i innymi nieszczęściami.
Po świetnej zabawie, mądra BAJKA i dobra noc. Mamy piątek. Generalnie w czasie roku szkolnego jest to ulubiony dzień tygodnia, szczególnie po południu. Ale ten SDM-owy piątek napełnia ciut smutkiem. To już niestety PIĄTEK. Jutro XXIV SDM przejdzie do historii. Głośna pobudka, poranna modlitwa i krótkie słowo o miłości, czyli ostatnim z owoców Ducha Św. Dzisiaj jutrzni przewodniczył ks. Pawła Tomaszewski, który wprowadził w temat dnia. Postne śniadanie i… ostatnia praca w grupach .Zapewniamy, że spotkamy się za rok…ale czy rzeczywiście tak będzie? Kto wie…? Słońce również pragnie w całej pełni przeżyć piątek na SDM-ie. Rozpaleni Mocą Ducha chcemy co do sekundy wykorzystać czas pod pliszczyńskim niebem. Może pojawiają się jakieś objawy lekkiego zmęczenia czy niedospania …ale damy radę! Bo jeśli nie my, to kto. W XXIV Sercańskich Dniach Młodych w Pliszczynie wzięła także udział grupa młodzieży z Ukrainy.
O naszych dzisiejszych Gościach : Annie i Karolu Wilczyńskich można przeczytać na islamistablog.pl. Jest to młode małżeństwo z Krakowa, które wykazuje się ogromną odwagą, wrażliwością i tym, że pragną każdego dnia kierować się zasadami Ewangelii. Pani Anna jest islamistą i tłumaczem. Pan Karol to dziennikarz. W czasie SDM-owego spotkania podzielili się z nami swoimi doświadczeniami i przeżyciami związanymi z wojną, Syrią i cierpieniem ludzi, którzy mieszkają w Aleppo czy Damaszku. Ile wiemy o Syrii, o trwającej tam wojnie, o stronach konfliktu, o tym jak możemy pomagać? I ile wiemy o zwykłym życiu, rodziny, dziecka, nastolatka, mamy czy młodego mężczyzny, którego ojczyzną jest właśnie Syria, Liban, Iran czy Irak? Czy pamiętamy, że w czasie, gdy Polska była targana przez wojenną zawieruchę to właśnie Syria i Liban pomogła polskim uchodźcom? Dzięki naszym Gościom, my już wiemy. W mieście, którym toczy się wojna, spadający pocisk nie pyta czy to jest dom katolika, muzułmanina, ateisty, Kurda, Irakijczyka, Syryjczyka, Rosjanina, bogacz, czy biedaka. Cierpienie jest tam uniwersalne, dotyka każdego.Co zrobić, by w świecie pełnym podziału i różnic była MIŁOŚĆ? Nieodzowne jest tutaj wybaczenie. Miłość pośród cierpienia może przetrwać. Pani Ania i pan Karol zobaczyli miłość , która przejawia się we WSPÓŁPRACY. Opowiadali o wspaniałych ludziach, wolontariuszach, którzy kierują się zasadą: „ Zróbmy coś razem, by dobro było dla wszystkich.” Pomagać trzeba mądrze. W mądrości również przejawia się miłość. I pamiętajmy, w każdej, ale to w każdej sytuacji jest możliwe rozwiązanie, u podstaw którego jest MIŁOŚĆ! Piątkowe popołudnie SDM-u było czasem zbierania owoców. Tych, które już można zobaczyć. Po ostatnim obiadowaniu i przepysznych pliszczyńskich zupach, mogliśmy ucieszyć się wynikami tegorocznych warsztatów. Jasne, może tylko kilka dni, ale okazuje się, że to wystarczający czas, by np. przygotować przepiękną biżuterię z wełny czesankowej ( czymkolwiek ona jest), by zdobyć puchar i dyplom najlepszej drużyny w piłce nożnej, czy siatkowej, by nauczyć się tańca, piosenki, wierszyka, stworzyć przedstawienie, „wymigać” choćby kilka słów, czy być bogatszym o umiejętności, które pomogą ocalić życie rannemu rowerzyście. GRATULUJEMY!!! Kreatywni, pracowici, zdolni i cierpliwi. Tacy właśnie są SDM-owicze. Trochę żal, że to już piątek. I trzeba przyznać w tajemnicy, że ci, którym nie było po drodze na warsztaty, patrzyli trochę zazdrosnym okiem. Chyba już wiedzą, jak na XXV SDM-ie spędzą warsztatowe popołudnia. Z każdej podróży, wycieczki czy kolonii przywozimy ze sobą pamiątki. Koszulki, krzyżyki sercańskie, bluzy. To tylko niektóre rzeczy jakie można było zakupić w SDM-owym sklepiku. W czasie tegorocznego SDM-u, kiedy poznawaliśmy Ducha Świętego bardziej i bardziej, by być rozpalonymi Jego Mocą, nie mogło zabraknąć Pasterza diecezji, na terenie której się znajdujemy. Odwiedził nas arcybiskup Stanisław Budzik. W czasie Eucharystii młodzież z Pliszczyna przyjęła Sakrament Bierzmowania. My wszyscy byliśmy tego świadkami. Z całego serca życzymy im, by każdego dnia doświadczali owoców Ducha. Oby byli bogaci w miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność i opanowanie. Nasz ostatni, tegoroczny wieczór, przepełniło wzywanie Ducha Świętego . W modlitwie poprowadził nas ks. Jakub Kopystyński SCJ i SDM-owa schola. Nabożeństwo to było podsumowaniem, ale i nowym początkiem. Znamy już owoce Ducha Świętego i wiemy dobrze, że potrzebujemy Go w naszej codzienności. Pragniemy żyć prawdziwie. Na zakończenie dnia bajka o ciepłym i puchatym. Dobroć i miłość przekazywana innym rośnie i się mnoży. Ode mnie zależy, czy będę dzielił się z innymi ciepłym i puchatym, czy zimnym i kolczastym. Oczywiście nasz drogi „ bajkoopowiadacz” podpowiedział, czym lepiej obdarowywać. Zimnego i kolczastego jest już wystarczająco dużo. Dziękujemy wszystkim dzięki, którym mogliśmy z Dorohuczy uczestniczyć w Sierańskich Dnia Młodych. Pamiętamy o Was w modlitwie ale, też liczymy na Waszą.